Mój pierwszy parawan
powstał już bardzo dawno temu i uważam go za jeden z moich
lepszych wynalazków. Nadal bardzo mi się podoba i nic bym w nim nie
zmieniła (to jak dla mnie jest najlepsze świadectwo sukcesu).
Ponadto jest bardzo funkcjonalny i ciągle pełni swoją rolę
doskonale. A bardzo rzadko mi się zdarza połączyć urodę i
praktyczność. A tu mi się udało.
W naszym mieszkaniu
nie ma oddzielnej sypialni. Łóżko stoi we wnęce z małym
okienkiem, która powstała w miejscu dawnej spiżarni.
Początkowo,
urządzając mieszkanie, myślałam, że im większa przestrzeń tym
lepiej. Później się jednak okazało, że taka duża przestrzeń
bywa mało przytulna a w jednym dużym pomieszczeniu nie da się
ustawić tylu mebli, co w dwóch mniejszych. No i że bałagan w
kuchni (przy dwójce małych wtedy dzieci - dość trudny do
okiełznania) widoczny jak na dłoni – nie dodaje uroku. I tak gdy
moje wyobrażenia zaczęły ustępować miejsca praktycznemu byciu w…
- zaczęłam wprowadzać różne metody oddzielania – rozdzielania
– częściowego przesłaniania ale (absolutnie nie!) zabudowywania
ścianami z powrotem. Jednym z takich pomysłów był właśnie
parawan.
Po pierwsze
przysłonił łóżko, dając namiastkę intymności. Po drugie
zmniejszył przestrzeń w salonie, który stał się bardziej
przytulny.
Mój pierwszy
parawan składa się z trzech części (dwie z nich Koleżanka
znalazła w piwnicy i mi podarowała a trzecia została do nich
dorobiona). Nie pełni jednak swojej roli w klasyczny sposób. Nie
utrzymuje równowagi dzięki zygzakowemu ustawieniu. Jest
rozprostowany jak ścianka i żeby stał, został przymocowany do
pleców bardzo ciężkiej szafeczki nocnej, swoją środkową
częścią.
Jedna z bocznych
części się nie porusza, gdyż blokuje ją łóżko.
Druga jest
uchylana do przodu jak drzwi (gdy trzeba swobodnie przejść)
lub
zamykana (gdy np. są goście).
Taki sposób
korzystania z parawanu pozwala na wyeksponowanie starego rzeźbionego
zwieńczenia mebla, którym został ozdobiony. Cieniutki,
półprzeźroczysty batyst, który wypełnia skrzydła, przy
podświetleniu z jednej strony rzuca piękne cienie i refleksy przez
stojące obok przedmioty i naszyte na materiał serwetki.
Już dawno
pomyślałam, że skoro u nas ten mebel tak się sprawdza, to może
powinnam zrobić drugi – może nabywca będzie równie zadowolony.
Gdzieś w
międzyczasie trafił się parawan, jakieś zwieńczenia. Pomysł
dojrzał i zabrałam się do roboty.
Z dwóch ozdobnych zwieńczeń, które brałam pod uwagę jako dodatkową dekorację,
Najpierw trzeba go
było oczyścić do surowego drewna,
żeby nowa farba ładnie
trzymała się podłoża i nie złuszczała.
Zrobiłam to w ostatnich
promieniach gasnącego sezonu, jeszcze w chlewiku.
Trzeba też było
troszkę posklejać,
wymienić pokrzywione i zardzewiałe zawiasy
oraz zaszpachlować drobne ubytki.
Patyczki do
wieszania materiału były niestety wklejone na stałe.
Zostały
zmienione na nowe, tak aby były ruchome i dało się ściągać
materiał do prania.
Kupiłam taki sam
bawełniany, półprzeźroczysty batyst i uszyłam „zasłonki”.
Całość
pomalowałam białą farbą akrylową.
Przepiękny parawan
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za dobre słowo...
UsuńDwa śliczne parawany i bardzo ciekawy pomysł na aranżację większej przestrzeni.
OdpowiedzUsuńDziękuję, marzy mi się jeszcze taki popielaty, może kiedyś...
UsuńAkurat ja takich rzeczy u siebie nie mam w mieszkaniu i chyba osobiście wolę ścianki działowe. Tym bardziej, że jak kupowałam mieszkanie od dewelopera https://www.eurostyl.com.pl/oferta/nowe-mieszkania-gdynia.html to wiem, że był to właściwy wybór i teraz moje nowe mieszkanie jest przede wszystkim piękne.
OdpowiedzUsuńJeśli faktycznie takie rozwiązanie się sprawdza to ok. Ja za to już nie mogę się doczekać remontu mojego mieszkania. Bardzo fajnie, że firma https://www.wawerbud.pl/ się go podejmie i wiem, ze wszystkie prace zostaną wykonane doskonale.
OdpowiedzUsuńBiuro projektowe Zarzycki Konstrukcje to gwarancja wysokiej jakości i profesjonalizmu. Ich zespół projektantów ma szeroką wiedzę i doświadczenie w różnych dziedzinach, co pozwala im sprostać najbardziej wymagającym wyzwaniom. Jeśli potrzebujesz kompleksowych usług projektowych, odwiedź stronę https://zarzycki-konstrukcje.pl/ i przekonaj się sam.
OdpowiedzUsuńW dzisiejszych czasach, kiedy ekologia i zrównoważony rozwój stają się coraz ważniejsze, ważne jest, aby architekt brał to pod uwagę przy projektowaniu. Znalezienie specjalisty, który potrafi zaprojektować energooszczędne i ekologiczne budynki, jest kluczowe. Dla osób poszukujących takiego eksperta, polecam https://zarzycki-architektura.pl/. Ich podejście do zrównoważonej architektury jest godne uwagi.
OdpowiedzUsuń