Znajoma pozbywała
się mebli, z przeznaczonej do rozbiórki chałupki. Tam właśnie
znalazłam sympatyczny fotel a właściwie wygodne krzesło z
podłokietnikami. Chwilę postało u nas w domu i już wydawało się,
że syn, który docenił wygodę tego siedziska, go nie odda... Ale
jednak trafił do nowego właściciela... I dobrze, bo jakiś czas
potem nastąpiła metamorfoza pokoju moich synów i już by tu nie
pasował…
Fotel był w dobrym
stanie technicznym. Stabilny. Nie rozchwiany. Sprężyny w siedzisku
niewysiedziane. Prezentował się jednak smętnie. Nie używany od
lat, stara powłoka wykończenia zmatowiała, tapicerka zakurzona.
Nowi Właściciele
zdecydowali, że chcieliby odnowić drewnianą konstrukcję oraz obić
go nowym materiałem.
Przy czyszczeniu
drewna pomogłam sobie scansolem, preparatem do ściągania starych
powłok. Nałożenie go nawet na kilka minut powodowało znaczne
rozmiękczenie lakieru i sciąganie go cykliną szło w całkiem
niezłym tempie. Ten etap pracy zakończyłam szlifując mebel
delikatnym papierem ściernym. Usunęłam w ten sposób resztki
preparatu i wygładziłam powierzchnię.
Na tak przygotowany
i odpylony mebel nałożyłam za pomocą szmatki wosk barwiący, a po
przeschnięciu wypolerowałam go.
Jako tkaninę
obiciową zaproponowałam materiał JACOB COCOA firmy DECOMA, w który obity widziałam kiedyś
fotel – uszak. Zachwycał swoją miękkością i kojarzył mi się
z szlafrokiem frotte (nie mogłabym mieć w domu wyżej wspomnianego
fotela bo nikt by mnie z niego nie wyciągnął…) Kolor kakaowy
pasował ładnie do koloru drewna.
Po usunięciu
starego materiału obiciowego, odkurzyłam poduszkę i za pomocą
zszywacza tapicerskiego, założyliśmy nowy materiał. Dla kogoś
niedoświadczonego tapicersko – zdecydowanie przydaje się tu pomoc
drugiej osoby… Równoczesne naciąganie materiału, układanie go
równo i wbijanie zszywek nie jest sprawą prostą dla osoby
początkującej.
Wykończenie drewna
woskiem barwiącym pozwala na pozostawienie jego powierzchni matowej,
takiego efektu nie uzyskamy nakładając politurę, która wysoki
połysk ma w swojej naturze. Ponadto pozwoli ożywić lub zmienić
kolor mebla. Jest to zabieg szybki i nie wymagający specjalnej
wprawy. Jak zawsze należy pamiętać, by jednorazowo nie nanieść
zbyt wiele wosku na szmatkę bo jeśli nie uda się nam go potem
równomiernie rozprowadzić to powstanie ciemniejsza plama.
I znowu piękny mebel
OdpowiedzUsuńFotel jest cudny, niby ma taką prostą formę, ale chyba właśnie przez to tak bardzo mi się podoba. Mogłabym taki mieć. Jak zwykle został ślicznie odnowiony, bardzo mi się podoba ten kolor farby i ta tkanina idealnie do wszystkiego pasuje. Pozdrawiam, M
OdpowiedzUsuń